Ogólnie Piosenki „Nie tylko ..." Wydarzenia 2012/2013 Święto Niepodległości Święta Bożego Narodzenia 2012r. Spotkanie.. Wydarzenia 2013/2014 Wydarzenia 2014/2015 Spotkanie z przedstawicielami Wojska Polskiego Szkolenie z zakresu resuscytacji Boże Narodzenie 2014r. Spotkanie z wychowankami Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Siedlcach Dzień Świetliczaka Zajęcia w szkolnej świetlicy 2014/2015 Plan pracy świetlicy na r. szk. 2015/2016 Nasze świetliczaki Z życia świetlicy 2015/2016 Dzień Świetliczaka Świetlica 2016/2017 Jasełka 2016 Konkursy w r.szk. 2016/2017 Dzień Świetliczaka 2017 Świetlica 2017/2018 MegaMisja w świetlicy Konkursy w świetlicy 2017/2018 Świetlica 2018/2019 MegaMisja 2018/2019 Erazmus + Świetlica 2019/2020 Świetlica 2021/2022 Program "Bliżej Europy" 2022/2023 Świetlica 2022/2023 Świetlica 2023/2024 Świetlica 2024/2025

MegaMisja w świetlicy

MegaMisja

 

Nasza przygoda z MegaMisją rozpoczęła się jeszcze w poprzednim roku szkolnym. Wtedy to nagraliśmy film i zgłosiliśmy się do projektu przygotowanego przez Fundację Orange dotyczącego bezpiecznego korzystania z nowoczesnych technologii. Długo czekaliśmy na odpowiedź, ale nareszcie nadeszła i udało się!!! Zostaliśmy zakwalifikowani do MegaMisji!!! Już od samego początku września ochoczo zabraliśmy się do wykonywania kolejnych powierzonych nam zadań. Z bliźniakami Julką i Kubą oraz naszym ulubionym Psotnikiem spotykamy się w poniedziałki i w piątki.

 

Obszar I - Korzystanie z informacji

Zadanie 1

     Byliśmy bardzo podekscytowani zbliżającą się przygodą z MegaMisją. Chcieliśmy jak najszybciej poznać Julkę i Kubę, a Psotnika od razu polubiliśmy. Z ciekawością zapoznaliśmy się ze streszczeniem fabuły i nie mogliśmy się doczekać sprawdzenia zawartości przysłanej od Was paczki.
    Chociaż praca z komputerem na zajęciach świetlicowych nie jest dla nas nowością, to pytania stawiane przez bliźniaki sprawiały nam dużo przyjemności. Z ochotą zabraliśmy się do wykonania plakatu a przy okazji mieliśmy szansę zacieśnić nasze relacje koleżeńskie.
     Zadania MegaMisji nauczyły nas szukać informacji w różnych źródłach i odrzucać te nieprawdziwe. Mapa myśli przez nas przygotowana pozwoliła nam uporządkować i ciekawie zaprezentować zdobyte wiadomości.
     Już nie możemy doczekać się kolejnego zadania z MegaMisją!!!

                       

 

Zadanie 2 

     Pierwsze zadanie do wykonania w MegaMisji podobało nam się tak bardzo, że z ochotą zabraliśmy się do wykonania następnego. Kiedy poznaliśmy tematykę, wybraliśmy się do biblioteki szkolnej w poszukiwaniu przewodników i atlasów.
      Na początku przypomnieliśmy sobie, skąd możemy czerpać informacje. Każda z grup sprawdziła informacje o pogodzie na każdej wyspie, znaleźliśmy w atlasie jej położenie, a w przewodnikach odszukaliśmy zdjęcia przyrody. Na forum omówiliśmy wyniki naszej pracy i w formie głosowania wybraliśmy miejsce wyjazdu bliźniaków. Nie byliśmy jednogłośni, ale wygrała Sycylia.
    Dzięki dzisiejszemu zadaniu wiemy, że aby podjąć dobrą decyzję warto oprzeć ją o zebrane wcześniej informacje odnajdywane w wielu różnych źródłach.

                

       

Zadanie 3

     Złapanie Psotnika - to było zadanie w sam raz dla nas! Z ochotą zabraliśmy się do pracy.
    Okazało się, że odpowiedzi na pytania z materiału pomocniczego nie są dla nas wcale takie oczywiste. Dzięki podaniu źródła informacji mogliśmy się do niego krytycznie odnieść. Zgodnie stwierdziliśmy, że najbardziej wiarygodnym dla nas źródłem informacji są... rodzice!
    Już teraz każdy z nas potrafi powiedzieć, co to jest informacja i wie, że istnieją źródła bardziej i mniej wiarygodne.

       

   

Zadanie 4

     Tematy związane z przyrodą zawsze są bliskie naszym sercom. Tym chętniej zabraliśmy się za kolejne zadanie. Bałagan, który powstał po wysypaniu zawartości zielnika, został błyskawicznie uporządkowany, posegregowany i przytwierdzony do stron zielnika. Metodą "burzy mózgów" wyznaczyliśmy kolejne podgrupy w zbiorach. Naszym zdaniem zielnik wygląda zachwycająco. Chętnie będziemy do niego zaglądać, gdy zimą zatęsknimy do zieleni i kwiatów.
     Po zajęciach wiemy już, że aby dobrze uporządkować przedmioty lub informacje należy dokładnie się z nimi zapoznać i je pogrupować, co pozwoli nam szybko je odnaleźć i w każdej chwili z nich skorzystać.

  

Zadanie 5

     To zadanie było w sam raz dla nas! Uwielbiamy prezentacje i robimy je przy wielu okazjach. Może właśnie dlatego szybko udało nam się odgadnąć formy prezentacji przedstawione na materiale pomocniczym. Łatwo było wybrać formę preferowaną przez poszczególne osoby, ale na uzasadnienie wyboru musieliśmy poświęcić trochę czasu. Tak samo, jak na ustalenie cech dobrej prezentacji. Postanowiliśmy zrobić wspólnie duży plakat i powiesić go w naszej sali, żeby przypominał nam o zdrowym odżywianiu na co dzień.
     Zajęcia pozwoliły nam uświadomić sobie, że prezentować wyniki swojej pracy można w różny sposób i niezależnie od tego, czy jest to projekt przygotowany w formie tradycyjnej czy cyfrowej, musi spełniać cechy dobrej prezentacji.

 

Obszar II

Zadanie 1

     Przedstawianie się Psotnikowi to było dla nas "odlotowe" (cyt.) zadanie. Nie sądziliśmy, że mówienie o sobie jest takie trudne. Jednak z biegiem czasu coraz chętniej i więcej chcieliśmy o sobie opowiedzieć. Dzięki temu zadaniu okazało się, że często mamy podobne pasje i zainteresowania.
     Tu jednak pojawił się problem, które informacje możemy, a których nie powinniśmy udzielać obcym. Wspólnie ustaliliśmy, że najbezpieczniej będzie podać jedynie podstawowe dane. Tylko w kwestii zainteresowań nie byliśmy jednogłośni. Zastanawialiśmy się, czy obcym powinniśmy od razu opowiadać o tym, co lubimy.
     Dużą frajdę sprawiło nam wymyślenie własnego nicku i awatara, a jeszcze większą odgadywanie, czyje one są. Okazało się, że nie mówią o nas zbyt wiele, ponieważ pasowały do wielu osób potwierdzając nasze wspólne pasje.
    Dziś uświadomiliśmy sobie, że musimy uważać podając swoje dane zarówno w świecie rzeczywistym, jak i w wirtualnym, ponieważ nie wiemy, z kim mamy do czynienia.

   

Zadanie 2

     Bez zastanowienia ruszyliśmy a ratunek Psotnikowi. Byliśmy przerażeni, kiedy zaczął znikać. Chcieliśmy jak najszybciej mu pomóc, więc szybko zabraliśmy się do pracy.
    Ułożyliśmy po trzy wypowiedzi: smsa, e-maila oraz wypowiedź w rozmowie z rodzicami, choć nie było to takie proste, jak wydawało nam się na początku. Za to propozycji, kiedy można użyć form, których nie wykorzystaliśmy, było mnóstwo.
    Najwięcej emocji wzbudził w nas konkurs na temat zasad komunikacji. Każda grupa chciała wypaść jak najlepiej i zdobyć nagrodę. Poziom był bardzo wyrównany. Radości było co niemiara. Zespół zwycięzców wyprzedził tylko o włos pozostałe grupy.
     Na koniec podsumowaliśmy zajęcia przypominając sobie najważniejsze zasady w kontaktach z ludźmi bez względu na to, czy są one bezpośrednie, czy przy pomocy wszelakich urządzeń, a najważniejszą z nich jest szacunek.

    

Zadanie 3

     Zabawa w MegaMisję to nasze ulubione zajęcia świetlicowe. Chętnych nie brakuje, żeby pomagać Kubie i Julce w ich zmaganiach z Psotnikiem. Jak się okazuje, zwracanie się do innych osób nie jest takie łatwe. Ale jeśli chodzi o Psotnika, to od razu uznaliśmy go za przyjaciela i nie chcieliśmy zwracać się do niego "Szanowny Panie".
      Wszyscy zastanawialiśmy się, w jakim celu na podłodze znalazła się niebieska linia. Co więcej, miała być ona magiczna. Nie mogliśmy od razu się o tym przekonać, bo do odegrania mieliśmy scenki przedstawiające wymianę informacji pomiędzy nadawcą i odbiorcą.
    Nareszcie zajęliśmy się naszą linią. Okazało się, że jej magia polega na oddzieleniu komunikatów formalnych od nieformalnych. Trzeba przyznać, że mieliśmy przy tym sporo frajdy, ale musieliśmy się nabiegać.
      Porozumiewanie się za pomocą obrazów i gestów jest nam znane, bo często bawimy się w świetlicy w kalambury. W związku z tym zadanie to nie sprawiło nam większych trudności.
      Najbardziej jednak podobało nam się odnajdywanie partnera po dźwięku, który wydaje. Już z daleka było słychać nasze "ko ko ko", "kap kap" i "brum brum" ;-)
     Podczas dzisiejszych zajęć mieliśmy szansę komunikować się w różny sposób, za pomocą słów, gestów, obrazów i dźwięków. Byliśmy bardzo zadowoleni, że kolejny raz pomogliśmy Psotnikowi.

 

Zadanie 2

    Święto Edukacji Narodowej wszystkim osobom związanym ze szkołą przyniosło dziś wiele miłych niespodzianek. Dotyczy to również MegaMisji. Chętnie podjęliśmy kolejne wyzwanie.
    Słuchowisko o przygodach Tomka Sawyera mimo, że trwało aż 15 minut to nie znużyło, a wręcz przeciwnie, bardzo nas zainteresowało. Mieliśmy też wiele ciekawych pomysłów na to, co o nim napisać. Trochę trudno było nam podzielić nasze wypowiedzi na opinie i fakty, ale z pomocą wychowawców udało nam się tego dokonać. Większość naszych karteczek przyczepiliśmy do tablicy w kolumnie „Opinie”. Kiedy zrozumieliśmy różnicę pomiędzy opinią i faktem, bez trudu dopisaliśmy jeszcze kilka faktów.
    Byliśmy zdezorientowani, kiedy Julka i Kuba wspomnieli o skarbach Tomka. Przecież w słuchowisku nic o tym nie było! Zastanawialiśmy się, czy może sami powinniśmy je wymyślić? Wtedy zostaliśmy podzieleni na grupy i wyruszyliśmy na poszukiwanie skarbów Tomka ukrytych w naszej sali. Byliśmy podekscytowani, bo każda grupa chciała znaleźć ich jak najwięcej. Okazało się, że te skarby są wyjątkowe! Określiliśmy je jako „stare”, „dziwne”, „zniszczone”, chociaż Tomek z pewnością tak o nich nie myślał. Ustaliliśmy, że każdy ma prawo do własnych opinii i nie wolno ich krytykować, bo skarbem dla każdego może być coś innego.
     Myśleliśmy, że to już koniec. A tu kolejna niespodzianka! I to chyba najmilsza dzisiejszego dnia – nasz własny Psotnik! Nie Psotnik – tylko Świetliczek!!! Od dzisiaj to on jest naszym najcenniejszym skarbem!

                             

Zadanie 3

    Media – intrygujące słowo, które każdy niby zna, każdy słyszał, ale co ono rzeczywiście oznacza? Nad tym właśnie głowiliśmy się w czasie dzisiejszych zajęć.
     Na początku wyjaśniliśmy to trudne pojęcie i dopasowaliśmy zdjęcia do poszczególnych środków przekazu. Omówiliśmy też krótko, na czym one polegają. Większość z nich znaliśmy, jednak nie wszystkie. Nie do końca wiedzieliśmy, czym różnią się e-book i audiobook. Na szczęście nasza pani miała e-book w swoim telefonie i pokazała nam, jak on wygląda. Zrozumieliśmy, że to zupełnie co innego niż audiobook, którego słuchaliśmy na poprzednich zajęciach.
    Zaskoczeniem była dla nas transmisja meczu, którego nie widzieliśmy. Trudno było wyobrazić sobie, co dzieje się na boisku. Dopiero widok nagrania pozwolił nam w pełni zrozumieć sytuację. Doszliśmy do wniosku, że różne media odbieramy różnymi zmysłami. Bez problemu pogrupowaliśmy je na te odbierane tylko za pomocą wzroku, słuchu i te, które trzeba jednocześnie zobaczyć i usłyszeć. Mnożyliśmy przykłady tych samych treści przedstawianych w różnych mediach. Pojawił się nam Pan Kleks, Ninjago, Spiderman i wiele, wiele innych.
   Chociaż znaliśmy historię Calineczki, z wielką ochotą wysłuchaliśmy nagrania zastanawiając się, w jaki sposób przedstawilibyśmy pojawiające się w niej postacie. Z wielką ochotą i zaangażowaniem zabraliśmy się do rysowania komiksu. Zabawa była przednia, ponieważ nie wiedzieliśmy, jak rysują inne grupy. Efekt końcowy bardzo nam się podobał i długo analizowaliśmy szczegóły naszego komiksu. Koniecznie chcieliśmy się nim pochwalić i dlatego powiesiliśmy go na naszej gazetce.
    Z niecierpliwością czekaliśmy na to, czy znów zobaczymy naszego Świetliczka. A tu niespodzianka!!! Okazało się, że możemy zmienić mu kształt i kolor! Jednogłośnie wybraliśmy kolor pomarańczowy jak Orange! Czekamy na więcej…

           

Zadanie 4

      Po naszych ostatnich zajęciach z kodowania nabraliśmy ochoty na więcej. Właśnie dlatego tak przypadła nam do gustu tematyka dzisiejszych zajęć. Szyfrowanie emotikonami to było coś w sam raz dla nas.

     Rozmowy o emocjach najczęściej nie należą do najprostszych i czasem nie są przyjemne. Ale na szczęście nie u nas. Mimo, że różne uczucia towarzyszą nam w codziennym życiu, to zawsze po zajęciach MegaMisji wszyscy są w świetnych nastrojach. Wszyscy chętnie przedstawiali strach, smutek, radość czy przerażenie. Bawiliśmy się przy tym doskonale.

     Plansze z smsami też rozszyfrowaliśmy w okamgnieniu, bo sami też często używamy buziek w wysyłanych wiadomościach, żeby pokazać swój nastrój. Pewnie dlatego tak nam się podobało drugie zadanie, gdzie dłuższą informację przekazywaliśmy w wersji skróconej z wykorzystaniem emotikon.

     Pantomima to było dla nas coś zupełnie nowego i nieoczekiwanego. Odgrywamy czasem scenki dramowe, ale trudno nam było nie używać przy tym słów, zwłaszcza, że publiczność raz po raz wybuchała śmiechem. Przekonaliśmy się, że emocje można przekazywać także bez słów i można je odczytać nawet jeśli nic nie słyszymy. Dowiedzieliśmy się też, że istnieją kraje, w których gesty u nas pozytywne mogą być odczytane jako obraźliwe.

    Do wykonania następnego zadania przydało nam się kodowanie z poprzednich zajęć. Mieliśmy wiele pomysłów na przekazanie informacji wyłącznie za pomocą obrazków, gestów i emotikon, chociaż nie zawsze z łatwością można je było później poprawnie odczytać.

    Emocje towarzyszą nam każdego dnia, ale trzeba starać się panować szczególnie nad tymi negatywnymi, żeby nikogo nie obrazić i nie sprawić nikomu przykrości.

    Za to ogromną przyjemność sprawił nam prezent od Kuby i Julki – mogliśmy wybrać dwa akcesoria dla naszego Psotniczka-Świetliczka. Dziewczynki przegłosowały śliczną spódniczkę; chłopcy orzekli, że tarcza to obowiązkowe wyposażenie każdego Psotnika.

                                 

Obszar 4

Zadanie 1

    O prawach człowieka a zwłaszcza dziecka trudno jest rozmawiać w ramach zajęć świetlicowych. Zazwyczaj są to treści nudne albo niezrozumiałe dla dzieci. Dlatego tak ważne jest, że poruszamy tę tematykę w tym obszarze w formie przyjaznej i atrakcyjnej.

     Zaszokowało nas włamanie do laboratorium. Zabezpieczenia komputerowe wydawały nam się do tej pory całkowicie pewne i bezpieczne. A to klops – włamywacz w laboratorium. Musieliśmy pomóc Julce i Kubie w pozbyciu się go i za żadne skarby nie mogliśmy mu pozwolić ukraść Psotnika!!!

     Kodowanie i odkodowywanie informacji weszło nam już w krew i zostaliśmy już specjalistami w tej dziedzinie. Zdziwiło nas to, że każdy rozszyfrował takie samo hasło: PRAWO. W ten sposób utwierdziliśmy się w przekonaniu, że ma ono wyjątkowe znaczenie. Wszyscy znają i używają tego pojęcia, choć ciężko nam było swoimi słowami opisać, co się pod nim kryje. Wspólnymi siłami doszliśmy do rozwiązania.

    Z poezją w MegaMisji nie mieliśmy jeszcze do czynienia. Z przyjemnością słuchaliśmy, kiedy nasz kolega czytał głośno „Dziecięce prawa”. Chociaż nie do końca zrozumiałe były dla nas prawa zapisane na tablicy, to z pomocą poznanego wiersza udało nam się ustalić, o co w nich chodzi.

    Szeryf z Dzikiego Zachodu to postać, którą chcielibyśmy zostać. Wiemy, w co jest ubrany i jakie są jego najważniejsze atrybuty. A my w kolejnym zadaniu zabawiliśmy się w szeryfa i strzegliśmy prawa do informacji. Przygotowaliśmy informacje ilustrujące, z czym wiąże się prawo do informacji. Nawet trudny temat byliśmy w stanie przedstawić w sposób humorystyczny.

    Na koniec przypomnieliśmy sobie najważniejsze prawa dzieci i zabraliśmy się do upiększania naszego ulubionego Psotniczka – Świetliczka.

               

Zadanie 2

Czyżby nasze starania poszły na marne? Byliśmy pewni, że pozbyliśmy się już z Laboratorium tego cyberprzestępcy a tu co? On nadal tam jest i chce skopiować Psotnika, bo uważa, że ma do tego prawo skoro ten nie jest podpisany. Musieliśmy go powstrzymać!

Zaczęliśmy od prezentacji naszych prac. Każdy pokazał to, z czego jest szczególnie dumny i powiedział o swojej pracy kilka słów. Na swoich pracach każdy położył karteczkę z własnym imieniem. Ale co to? Kiedy się tylko na chwilę odwróciliśmy, jakiś chochlik pozamieniał prawie wszystkie karteczki! Nikt nie był z tego zadowolony. Byliśmy raczej niezadowoleni albo nawet wściekli! Jeden Krzyś poczuł ulgę, bo na jego pracy nadal przyczepione było jego imię. Nie lubimy, kiedy ktoś zabiera nam nasze rzeczy a już na pewno, gdy podpisuje je swoim imieniem. Nie różni się to wcale od zwykłej kradzieży pieniędzy czy ulubionej zabawki.

My chcieliśmy pokazać kolegom i koleżankom swoje prace, ale oczywiście nie trzeba tego robić. Autor dzieła może sam zdecydować, czy je opublikuje i nikt nie może go do tego zmuszać. My swoje prace prezentujemy na wystawach i gazetkach ściennych, niektórzy piszą do szkolnej gazetki, ale wiemy, że inni autorzy mogą wystawiać je w galeriach, wydawać je w postaci książek, publikować w internecie itp.

Dowiedzieliśmy się, że jeśli ktoś zdecydował się na pokazanie swojej pracy, to inni mogą z niej korzystać czytając ją, oglądając, słuchając lub cytując. Oczywiście jeśli używamy małego fragmentu, musimy podać, kto jest jego autorem, a cytat umieścić w cudzysłowie. Pamiętamy też, że nikt nigdy nie może się podpisywać pod cudzą pracą.

    

Zadanie 3

      Bezpieczne korzystanie z mediów to zagadnienie, któremu w tym roku w naszej szkole poświęcamy wiele uwagi. Cieszymy się, że razem z Julka i Kubą mogliśmy pochylić się nad tym tematem.

      Quiz z przygodami pingwinka Rozumka bardzo nam się podobał i z zaangażowaniem pomagaliśmy mu pokonywać kolejne trudności związane z korzystaniem z tabletu i surfowaniem w Internecie. Mimo, że byliśmy podzieleni na grupy, to i tak wybieraliśmy te same i, oczywiście właściwe, odpowiedzi.

      Losowanie kartek z brakującymi w kontrakcie słowami dostarczyło nam wiele emocji, choć każdy wiedział, że przypadnie mu tylko jedna. Zabraliśmy się do uzupełnienia kontraktu pingwinka. Uznaliśmy, że dobrym pomysłem byłoby zawarcie podobnego kontraktu z własnymi rodzicami. Właśnie dlatego każdy z nas zabrał wzór takiego kontraktu do domu, żeby omówić go wspólnie z mamą i tatą.

      Po dzisiejszych zajęciach znamy zasady bezpiecznego korzystania z mediów, wiemy, co zrobić, gdy w sieci zobaczymy coś niepokojącego a jeśli coś nas zaniepokoi, to wiemy, do kogo zwrócić się o pomoc.

     Nasza praca na zajęciach kolejny raz została doceniona – maszyna wylosowała nam nagrodę! Już nie możemy się doczekać, kiedy dotrze do nas paczka z książkami i grami.

     Po przygodach Rozumka z jego tabletem, przyszła kolej na nasz tablet!!! MegaMisjo, dziękujemy!!!

               

Zadanie 4

     Bardzo ucieszyliśmy się, gdy bliźniaki zaprosiły nas do przyjaznego kina. Określenie „przyjazny” jest nam bardzo dobrze znane, ponieważ nasza szkoła też jest przyjazna. Od razu domyśliliśmy się, że będziemy się dziś zajmować problemem niepełnosprawności.

     Osoby niepełnosprawne spotykamy codziennie na lekcjach, korytarzu, bawimy się z nimi i pracujemy na zajęciach w świetlicy. Potrafimy bez problemu wymienić różne typy niepełnosprawności i bardzo często wiemy, w jaki sposób możemy pomóc kolegom i koleżankom przezwyciężać codzienne trudności. Właśnie dlatego chcieliśmy, żeby budynek naszego kina był kolorowy i dostępny dla każdego.

    Tym razem na zajęciach nie było wśród nas osób słabowidzących, ale widzieliśmy podręczniki i zeszyty kolegów niedowidzących, więc łatwiej było nam zdecydować o wielkości czcionki napisów w naszym filmie.

     Dyktando rysunkowe było dla nas nie lada wyzwaniem. Najtrudniejsze okazało się dla osób, które miały je dyktować. Nie jest łatwo uważać ciągle na to, po której stronie coś się znajduje, kiedy musimy opisywać różne rzeczy ze szczegółami. Efekt końcowy można uznać za zadawalający, choć nie wszystko się zgadzało.

     Budynek kina zaprojektowaliśmy z Julką i Kubą tak, że każda klasa z naszej szkoły mogłaby obejrzeć w nim film. Usiedliśmy wiec przed ekranem i obejrzeliśmy film pt. „Len” w wersji dostępnej dla wszystkich. Mimo, że codziennie mamy styczność z różnymi niepełnosprawnościami, było to dla nas ciekawe doświadczenie.

                           

                                          

   

Obszar 5

Zadanie 1

       Dzisiejszy temat bardzo nam się spodobał, ponieważ na zakończenie każdego roku szkolnego w naszej świetlicy pojawia się fotogaleria, która pokazuje wszystko, czym zajmowaliśmy się w danym roku. Wszyscy z zaciekawieniem oglądają zdjęcia i szukają na nich siebie. Ostatniego dnia szkoły każdy może zabrać kilka zdjęć do domu na pamiątkę.

      Niejeden z nas robił już w swoim życiu jakieś zdjęcia, ale nie zdawaliśmy sobie sprawy z tego, że i tu królują pewne zasady. Nie wszyscy słyszeliśmy o perspektywie czy kadrze. Kompozycje bardziej kojarzyły się nam z kwiatami. Chętnie dowiedzieliśmy się, co każdy dobry fotograf wiedzieć powinien i od razu chcieliśmy zabrać się do „profesjonalnych” zdjęć.

      Kadrowaliśmy obiekty przy pomocy ramy obrazu, segregowaliśmy zdjęcia na udane i nieudane, układaliśmy własną kompozycję i wreszcie doczekaliśmy się samodzielnego wykonywania zdjęć. Wyszły super! Zdjęcia z perspektywy ptasiej i żabiej są naprawdę interesujące.

     Na koniec zajęć przypomnieliśmy sobie najważniejsze zasady obowiązujące wszystkich świetnych fotografów i od dziś każdy z nas będzie robił idealne zdjęcia.

       

        

Zadanie 2

       Hasło „audiopamiętnik” od razu nas zaciekawiło. Skojarzyliśmy, że chodzi o nagrania różnych dźwięków, bo słowo „audio” już znamy. A jednak trudno nam było odgadnąć, czym będziemy się dziś zajmować. Z radością i niecierpliwością spoglądaliśmy na tablet i telefon, które były przygotowane do zajęć.

         Zabawa dźwiękowa była super! Wymyślaliśmy różne odgłosy i próbowaliśmy je naśladować. Już z daleka słychać było, że w świetlicy coś się dzieje.

        Mnóstwo mieliśmy pomysłów na dźwięki, które można najczęściej usłyszeć w szkole. Wypisaliśmy ich całą listę. Dzięki tabletowi, który dostaliśmy od Fundacji Orange mieliśmy szansę je nagrać stosując się do zasad dotyczących dobrego nagrania np. unikanie echa, brak dodatkowych szumów, niepożądanych odgłosów itp. Świetną zabawą było odgadywanie dźwięków nagranych przez przeciwną grupę.

       Bardzo spodobał nam się pomysł, żeby wykorzystać nasze nowe umiejętności podczas koncertu lub szkolnych akademii. Dzięki temu będziemy mogli przypomnieć sobie te wydarzenia lub zaprezentować komuś, kto w nich nie uczestniczył.

      

 

Zadanie 3

       Na dzisiejszych zajęciach wykorzystywaliśmy narzędzia cyfrowe na potrzeby własnej ekspresji twórczej.

     Cyfrowa opowieść Julki i Kuby o Psotniku zainspirowała nas do stworzenia naszych historii. Prace rozpoczęliśmy od zaplanowania poszczególnych etapów pracy. Omawialiśmy, jak powinny wyglądać kolejne obrazy pamiętając, że każde opowiadanie musi posiadać wstęp, rozwinięcie i zakończenie. Wykonaliśmy prace i ułożyliśmy je chronologicznie. Ciekawe było to, że obie opowieści dało się bez trudu odczytać i zrozumieć.

      Chyba najprzyjemniejszym etapem prac była zamiana naszych opowieści obrazkowych w opowieści cyfrowe przy pomocy serii zdjęć zrobionych naszym nowym tabletem na podstawie obrazkowego planu. Przy okazji przypomnieliśmy sobie zasady obowiązujące przy wykonywaniu zdjęć.

     Chętnie obejrzeliśmy prace obu grup i okazało się, że nasze kompetencje cyfrowe są na coraz wyższym poziomie. Co ważne, potrafimy wykorzystać wiedzę zdobytą na wcześniejszych zajęciach i, choć to wcale nie łatwe, pracować zgodnie w grupie.

              

Zadanie 4

Nasze dzisiejsze zajęcia trochę różniły się od dotychczasowych. Pracowaliśmy w czytelni, gdzie jest więcej stanowisk przy komputerach niż w naszej świetlicy. Nie mogliśmy doczekać się przygotowanych dla nas zadań.

Kiedy okazało się, że będziemy obrabiać zdjęcie w programie graficznym byliśmy wniebowzięci. Zmienialiśmy efekty, rysowaliśmy rzekę i palmę, wstawialiśmy słoneczko i rower. Czasem coś wyszło nie do końca tak, jak sobie życzyliśmy, ale na szczęście wiedzieliśmy, gdzie znajduje się przycisk „Cofnij”. Przydawał nam się od czasu do czasu ;-)

Kiedy nasze zdjęcia do złudzenia przypominały pocztówkę Basi, mieliśmy szansę samodzielnie wypróbować różne funkcje „Małego Malarza”. I tak w okamgnieniu po pocztówce Basi pozostało tylko wspomnienie. Zastosowane przez nas efekty, obrazki i teksty przesłoniły karaibski krajobraz, a nasze prace były kolorowe, wesołe i oczywiście przepiękne. Dokładnie takie, jak chcieliśmy, żeby były.

Teraz już na pewno poradzimy sobie z obróbką każdego zdjęcia ;-)

         

 

 

Zadanie 5

     Wycieczki są zawsze miłą odmianą od szarego życia szkolnego, a na wycieczce wirtualnej to my jeszcze nie byliśmy. Propozycja zwiedzania cyfrowej galerii wydawała się nam bardzo atrakcyjna.

     Najpierw jednak musieliśmy ułożyć z puzzli bardzo trudne dla nas słowo DIGITALIZACJA. Niektórzy z nas już je kiedyś słyszeli, ale nikt nie potrafił odgadnąć, co ono oznacza. Nie spodziewaliśmy się, że pod tak trudnym określeniem kryją się czynności, które nie są nam już obce dzięki MegaMisji.

     Zastanowiliśmy się też nad tym, w jaki sposób przenosimy obrazy, obiekty i dźwięki do komputera, a także w jakim celu to robimy.

     W naszej świetlicy mamy mnóstwo atrakcyjnych zajęć, tych plastycznych również. Trudno nam było wybrać najciekawsze prace, lecz niestety każdy mógł zdecydować się jedynie na jedną.  Stworzyliśmy z nich świetlicową wystawę, a następnie sfotografowaliśmy wszystkie dzieła i umieściliśmy je w galerii internetowej.

Nie spodziewaliśmy się, że od września, dzięki zajęciom w ramach MegaMisji, wiemy już tak wiele o nowych mediach i potrafimy z nich korzystać.

         

Obszar 6

Zadanie 1

        Rozpoczął się sezon grypowy i okazało się, że wirusy przeniknęły także do MegaMisji. Musieliśmy się z nimi rozprawić.

       Początkowo trochę zbiły nas z tropu wielkie kartonowe pudełka, bo od razu pomyśleliśmy, że to kolejny prezent od Fundacji Orange… A tu niespodzianka. Zamiast prezentu dostaliśmy zadania do wykonania. Jednak świetne było rozpakowywanie kolejnych pakunków i sprawdzanie zawartości kopert. Z zadaniami poradziliśmy sobie znakomicie, tylko ważne pytania nasuwały nam pewne wątpliwości. Omówiliśmy każde bardzo dokładnie, żeby każdy już dokładnie wiedział, jak powinien zachować się w trudnej sytuacji.  Co znaleźliśmy w ostatnim pudełku? Wirusy!!! Okazało się, że nawet jeśli prezent wydaje nam się atrakcyjny i jesteśmy ciekawi, co zawiera, to niekoniecznie powinniśmy go od razu otwierać, bo może zawierać niebezpieczną zawartość.

        Założyliśmy w grupach skrzynki mailowe na niby i zabezpieczyliśmy je silnymi hasłami akcentując zakaz dzielenia się hasłem do nich. Ustaliliśmy także zasady bezpiecznego korzystania z poczty elektronicznej. Pozostało już tylko zabezpieczenie komputera  przed atakami z zewnątrz. W czasie zabaw w „Zatrzymaj wirusa” i Atak wirusów” wyobraziliśmy sobie, jak działają te bariery antywirusowe i zgodnie doszliśmy do wniosku, że każdy sprzęt, czy to komputer, tablet, czy telefon, powinien być w nie wyposażony.

       W czasie naszej zabawy otrzymaliśmy na nasze skrzynki pierwsze wiadomości. Wspólnie zastanawialiśmy się, które z nich są bezpieczne, a które nie. Te ostatnie od razu usunęliśmy.

                

 

Zadanie 2

       Dziś po raz kolejny MegaMisja zwróciła nam uwagę na bezpieczeństwo w Internecie. Przypomnieliśmy sobie, że nie wolno zdradzać niektórych informacji w sieci nawet najlepszej koleżance, ponieważ mogą je wykorzystać inne osoby do popełniania przestępstw.

       Opowiadanie Stasia bardzo nam się podobało. Zatęskniliśmy do słońca, gór i wakacji. Każdy z nas w wyobraźni przeniósł się do swojego ulubionego miejsca. Współczuliśmy Stasiowi, bo kiedy mężnie stanął w obronie Pocztówkowej Krainy, został obrażony a jego piękne zdjęcie z wakacji – niekorzystnie obrobione w programie graficznym i upublicznione. Narysowaliśmy ilustracje do kolejnych części opowiadania Stasia, z których każda następna była dla nas bardziej przerażająca. Nie wyobrażaliśmy sobie nawet, że można w taki sposób obrażać naszych najbliższych. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło.

      Dzięki temu zdarzeniu i my wiemy dziś, że w takich sytuacjach możemy zwrócić się o pomoc do administratora strony, i że policja zajmuje się tego typu cyberprzestępstwami. Sami jednak też musimy uważać na to, co publikujemy pamiętając o tym, że w Internecie nic nie ginie, bo od momentu zamieszczenia informacji do jej usunięcia każdy ma do niej dostęp i może zrobić z nią co chce.

           

Zadanie 3

Każdy z nas chciałby mieć przyjaciela, lecz także być dobrym przyjacielem dla kogoś. Z przyjaźnią nieodłącznie wiążą się tajemnice. Właśnie o nich rozmawialiśmy tym razem.

Mini quiz pozwolił nam wyjaśnić, czym jest tajemnica, chociaż niektórzy sądzili, że może być w nim kilka poprawnych odpowiedzi. Wymieniliśmy też różne przykłady tajemnic, np. nasze oceny w szkole, nasze hasła w poczcie elektronicznej itp.

Potem podzieliliśmy się na grupy, omówiliśmy scenki i odegraliśmy je. Niestety, nie wszystkie kończyły się tak, jak byśmy sobie życzyli. Zaproponowaliśmy kilka zmian w ich zakończeniach. Wyjaśniliśmy też, kiedy warto dotrzymać tajemnicy, a kiedy w żadnym wypadku nie można zostawić jej tylko dla siebie. Gdy zdarzy się sytuacja zagrażająca zdrowiu lub nawet życiu innej osoby, trzeba powiedzieć o niej zaufanej osobie (rodzicom, nauczycielom, dziadkom, pedagogowi szkolnemu).

Czasem bycie dobrym przyjacielem polega właśnie na tym, że pomagamy ujawniając czyjś sekret.

       

Zadanie 4

Dziś znów pochyliliśmy się nad tematyką mediów i ich świadomym wykorzystaniem.

Na początku zajęć przypomnieliśmy sobie, czym są media i wymieniliśmy kilka ich przykładów: prasa, Internet, telewizja, radio itd. Skupiliśmy się jednak na Internecie i telewizji.

Razem z mamą Jasia stworzyliśmy listę zasad, którymi Jaś powinien się kierować korzystając z mediów. Nie wszystkie rady jego mamy dotyczyły naszego tematu. Jeśli były związane z telewizją – dzieci wstawały, a jeśli z Internetem – podnosiły ręce do góry. Znalazły się wśród nich i takie, które odnosiły się do obu sytuacji. W ten sposób rozstrzygnęliśmy wszystkie kwestie.

Szybko udało nam się zorganizować Jasiowi czas wolny przy pomocy pizzy aktywności. Wolne miejsca zapełniliśmy własnymi pomysłami: grami planszowymi, jazdą na rowerze, gotowaniem z mamą, czy rysowaniem. Stworzyliśmy także swoje indywidualne pizze aktywności, uważając, by zbyt dużo miejsca nie zajęła nam telewizja i gry komputerowe.

Biorąc pod uwagę zainteresowania Jasia i to, co lubi robić w wolnym czasie, wypisaliśmy na tablicy propozycje programów telewizyjnych i stron internetowych odpowiednich do jego wieku.

Wspólnie doszliśmy do wniosku, że wszystkie rady, których udzieliliśmy Jasiowi, powinny obowiązywać również nas.

         

Obszar 7

Zadanie 1

To człowiek człowiekowi najbardziej potrzebny jest do szczęścia – to zdanie stało się mottem naszych dzisiejszych zajęć. Rozmawialiśmy o przyjaźni.

Chodzenie z zakrytymi oczami po ścieżce wydawało nam się banalnie proste, a jednak nie tak łatwo jest zaufać innej osobie. Wiedzieliśmy, że to tylko zabawa, bo w realnych sytuacjach nie odważylibyśmy się na taki krok nawet w towarzystwie wyjątkowo zaufanych osób. Była to trudna współpraca, ponieważ cały czas musieliśmy uważać na to, jak zachowuje się nasz partner. Trzeba było czasem poczekać, przytrzymać, wydać komendę, szybko reagować itd. Podobnie jak w przyjaźni.

Mamy wielu przyjaciół, z którymi lubimy spędzać wolny czas. Pomysłów mamy mnóstwo: rowery, gra w piłkę, rysowanie, gry na komputerze i planszowe, hulajnogi, zabawy w piachu, bieganie, wspólne śpiewanie i słuchanie muzyki. Wokół wyrazu PRZYJAŹŃ utworzyła nam się spora galeria prac.

Zdajemy sobie sprawę, że jeśli nasz przyjaciel wyjeżdża, to nie oznacza, że tracimy go na zawsze. Po wielu zajęciach z MegaMisji znamy wiele sposobów komunikowania na odległość, m.in. listy, kartki pocztowe, telefon, sms-y, maile, komunikatory internetowe, portale społecznościowe itp. Bardzo zaciekawiły nas listy, które dostaliśmy od naszych rówieśników z różnych krajów. Ustaliliśmy wspólnie, że nasze imiona, wiek, kraj pochodzenia, zainteresowania i to, co lubimy, są informacjami, którymi możemy się podzielić także z osobą, której bezpośrednio nie poznaliśmy.

Znów przechodziliśmy po ścieżce, z tą tylko różnicą, że przyjaciel nie trzymał już naszej dłoni, a tylko kierował nas głosem. W tej sytuacji było bardzo trudno ukończyć zadanie. Porozmawialiśmy też o tym, że znajomości na odległość  mają zarówno zalety, jak i wiele wad.


              

Zadanie 2

Nie tylko Julka i Kuba, ale też i my uznaliśmy już dawno Psotnika za naszego przyjaciela. Dlatego byliśmy zdegustowani, gdy oskarżono go o to, że jest tylko cyfrowym stworkiem i że nie ma emocji. Postanowiliśmy pokazać wszystkim, że to nie jest prawda.

W ramach naszych zajęć z MegaMisji zajmowaliśmy się już emocjami, więc bez problemu wyliczyliśmy ich całą listę: radość, ból, rozczarowanie, smutek, złość, zakochanie, zazdrość, duma itp. Łatwo je odczytać, bo zdradza nam je twarz, gesty i głos osoby, z którą rozmawiamy.

W zabawie w pantomimę okazało się, że wszyscy wyczuleni jesteśmy na najmniejsze gesty okazujące uczucia i bardzo szybko potrafimy je zidentyfikować. Zawsze można też zapytać kogoś, jak się czuje.

Nawet jeśli nie mamy z kimś bezpośredniego kontaktu, nasze komunikaty przekazują i wywołują emocje. Rozszyfrowaliśmy uczucia, które towarzyszą nadawcy i odbiorcy poszczególnych komunikatów, choć nie zawsze byliśmy jednogłośni. Z tego wynika, że jeśli nie widzimy drugiej osoby, możemy błędnie odczytać emocje, które jej towarzyszą.

Na rysunkach przedstawiających nasze dzisiejsze samopoczucie znajdowały się różne miny, ale wszyscy zgodnie pozytywnie je skomentowaliśmy umieszczając obok rysunek, buźkę czy tekst. Chcieliśmy, żeby nawet, jeśli ktoś ma dziś gorszy dzień, mógł choć przez chwilę poczuć się lepiej.

Prezentowane przez Psotnika miny, uświadomiły nam, że nie jest tylko sztuczną inteligencją, lecz posiada uczucia, potrafi je pokazać tak, jak każdy z nas. A skoro tak jest, to jak najbardziej możemy go nadal nazywać swoim przyjacielem.

             

 Zadanie 3

Przed świętami każdy zastanawia się, co mógłby zrobić, żeby zmienić świat na lepsze? My też na dzisiejszych zajęciach zadaliśmy sobie to pytanie.

Nawet w naszej szkole kilka razy w roku odbywają się różne zorganizowane działania, np. „Bądź bezpieczny”, „Nie jedz śmieci”, „Na niebiesko dla autyzmu” itp. Do tej pory jednak nie potrafiliśmy nazwać tych akcji. Teraz wiemy już, że są to właśnie kampanie społeczne. Uzmysłowiło nam to opowiadanie pt. „Historia o Mateuszku”.

Krótkie hasła, które losowaliśmy, od razu nasuwały nam odpowiedzi, jakiego problemu dotyczą i do czego zachęcają. Wiemy, że kampanie społeczne są po to, by zwrócić naszą uwagę na ważne problemy i pokazać, co możemy zrobić, żeby zmienić świat na lepsze. Nie muszą być one tylko hasłami. Najczęściej dołączone jest zdjęcie lub jest to po prostu filmik lub spot radiowy.

Uczymy się w szkole integracyjnej, więc pierwszym i najważniejszym pomysłem na nasza kampanię okazała się pomoc koleżankom i kolegom niepełnosprawnym. Inne nie wydały nam się tak istotne. Wspólnie wymyśliliśmy hasło „Pomagaj niepełnosprawnym – będziesz super!” i rysunek superbohatera pchającego wózek inwalidzki. Wyszły tak ładnie, że postanowiliśmy wywiesić je na korytarzu szkolnym, żeby każdy mógł zapoznać się z naszą kampanią.

       

 

Zadanie 4

      „Dobry czy zły Psotnik?” – co za pytanie! Oczywiście, że dobry! Wiedzieliśmy o tym od samego początku. Tym bardziej smutno nam się zrobiło, gdy widzieliśmy jego zmartwioną buzię.

       Jak najszybciej chcieliśmy mu wytłumaczyć różnicę między dobrem i złem. W grupach po krótkiej naradzie głosowaliśmy, czy dane zachowanie można określić jako dobre czy złe. Dodatkowo uzasadnialiśmy i omawialiśmy każdą sytuację.

      Wypisaliśmy też na tablicy dobrych i złych bohaterów znanych z bajek i filmów np. Batman, Spiderman, Kapitan Planeta, Anna z Krainy Lodu oraz Jocker, Lord Vader, Gargamel itd. Znaleźliśmy mnóstwo cech wspólnych dla każdej grupy.

      W bajkach łatwo nam rozpoznać pozytywne i negatywne postacie. Jedne są kolorowe i gdy się pojawiają słychać przyjemną muzykę. Te drugie są prawie zawsze ubrane na szaro lub czarno, a dźwięki im towarzyszące są niskie i wzbudzające niepokój. Pamiętamy jednak, ze nie wszystkie postacie są cały czas dobre lub złe. Źli przemieniają się w dobrych, dobrzy w złych, a czasem po prostu trzeba ich lepiej poznać. Są to np. Hans z Krainy Lodu, Dru z Minionków, Shrek czy Megamocny. Uświadomilismy sobie, że nie można oceniać ludzi tylko po wyglądzie.

      Ważne jest to, co mamy w sercu i nasze czyny, ponieważ to, co robimy ma wpływ zarówno na nas samych, jak i na ludzi w naszym otoczeniu.

             

Obszar 8

Zadanie 1

         Niejeden z nas chciałby w przyszłości zostać detektywem. Uwielbiamy śledztwa, więc z wielką chęcią zabraliśmy się do tropienia nadawcy komunikatu z Julką i Kubą.

         Rozmowa telefoniczna z użyciem plastikowych kubeczków była świetna. Zachowywaliśmy absolutną ciszę, bo chcieliśmy sprawdzić, czy taki system rzeczywiście działa. Przeprowadziliśmy mnóstwo rozmów, bo każdy chciał wypróbować nasz nowy sprzęt!

        Przypomnieliśmy sobie, kim jest nadawca, odbiorca i że łączy ich komunikat. Wypisaliśmy na tablicy, czym jest komunikat, np. rozmową, opinią, dialogiem, tekstem, komentarzem, ostrzeżeniem, monologiem, komplementem itp.

       W grupach rysowaliśmy różne środki przekazu i razem zastanawialiśmy się, które treści w nich zawarte można odtwarzać wielokrotnie a które tylko raz. Wyniki naszej pracy wywiesiliśmy na tablicy.

       Wspólnie podsumowaliśmy dzisiejsze zajęcia uzupełniając zdania z lukami odpowiednimi wyrazami. Doskonale wiemy już, kim jest nadawca, odbiorca, czym jest komunikat i potrafimy to wszystko poprawnie wyjaśnić.

         

Zadanie 2

       Wydawałoby się, że o pieniądzach wiemy już wszystko. Codziennie się nimi posługujemy. Niektórzy z nas już od wielu lat. Dzisiejsze zadanie dało nam jednak wiele do myślenia.

       Formy płatności za korzystanie z mediów wymieniliśmy bez większych problemów i oprócz tych przychodzących na myśl od razu, jak przelew czy gotówka, pojawiło się płacenie kartą, telefonem i zwykła wymiana.

      „Plansza pełna pytań” nasunęła nam więcej wątpliwości niż oczywistych odpowiedzi. Bardzo trudno było zachować spokój, gdy w grupach mieliśmy ustalić konkretną odpowiedź. Pojawiało się wiele kwestii, które trudno było omówić bez emocji. Wiele posiadanych już przez nas doświadczeń okazywało się sprzecznych z informacjami posiadanymi przez kogoś innego. Przedyskutowaliśmy dokładnie każdy przypadek, który nasuwał nam jakieś zastrzeżenia. Udało nam się wygrać w grze, lecz naszą refleksją po wykonanym zadaniu pozostaje, że nie spodziewaliśmy się aż tylu sytuacji, za które płacimy. Wiele z nich wydawało się nam bezpłatnych i nawet nie zastanawialiśmy się zbyt długo, czy może nie jest inaczej. Na szczęście teraz już wiemy.

     Dzisiejsze zajęcia otworzyły nam oczy na różne formy płatności. Uświadomiliśmy sobie, że poświęcając swój czas i uwagę na obejrzenie reklamy, także w pewien sposób za nią płacimy. Wiemy też, że zanim podejmiemy zobowiązanie, by zapłacić za korzystanie z mediów nawet małej kwoty z własnego kieszonkowego, lepiej poradzić się rodziców, by uniknąć niebezpieczeństw czyhających na nas w sieci.

       

 

Zadanie 3

         „Wiele rzeczy małych stało się wielkimi, tylko dzięki odpowiedniej reklamie.” – powiedział kiedyś Mark Twain. Właśnie dziś rozmawialiśmy na temat reklam.

          Najpierw wytłumaczyliśmy pojęcie reklamy i powiedzieliśmy sobie, do czego ona służy i czym się charakteryzuje. Na tablicy zapisaliśmy miejsca, w których można ją spotkać. Okazało się, że tak naprawdę wszędzie. Zwróciliśmy uwagę na to, że poza plakatami reklamowymi istnieją plakaty informacyjne. Odróżniają się od reklam tym, że nie próbują nakłonić nas do kupienia jakiegoś towaru a tylko przekazują jakąś wiadomość, np. o Dniu dla Autyzmu w naszej szkole, o konkursie świetlicowym, o Dniu Jabłka i innych akcjach.

         Sami też wykonaliśmy plakaty reklamowe. Były bardzo kreatywne, ponieważ do ich wykonania wykorzystaliśmy różne materiały plastyczne (bibuła, pastele, papier samoprzylepny, plastelina, materiały itp.), także te, które otrzymaliśmy od MegaMisji. Bardzo nam się podobały, ale w trakcie pracy pojawiały się wątpliwości przy ich wykonywaniu. Reklamowanie napoju gazowanego wydało nam się niewłaściwe. Zamiast reklamy gazowanego BĄBELKA wolelibyśmy reklamować sok lub wodę mineralną. Skłoniło nas to do refleksji, że nie wszystkie informacje pojawiające się w reklamie muszą być zgodne z prawdą. To do nas należy decyzja, które produkty ze sklepowych półek wybierzemy: te z reklamy, czy te mniej popularne, ale może zdrowsze.

           

Obszar 9

Zadanie 1

     Zgodnie przyznaliśmy, że dzisiejsze zajęcia powinny otwierać cykl MegaMisji. Przygotowanie stanowiska do pracy z komputerem to przecież podstawowa rzecz. A nie wszyscy jeszcze znają najważniejsze zasady.

      Tak pochłonęło nas szukanie różnic pomiędzy obrazkami, że dopiero przy ich omówieniu zdaliśmy sobie sprawę z tego, czego dotyczą. Porównując obie strony sformułowaliśmy najważniejsze zasady organizacji stanowiska pracy przy komputerze, smartfonie czy tablecie. Nauczyliśmy się też kontrolować stan naładowania sprzętów na baterie. Dla utrwalenia wiedzy namalowaliśmy w grupach, jak wygląda bateria naładowana, rozładowana i naładowana tylko częściowo.

     Ostatnim etapem naszych prac było stworzenie listy najważniejszych zasad, ozdobienie jej wspólnie przez wszystkich uczestników zajęć oraz zawieszenie jej na tablicy w świetlicy tak, by każdy, kto do nas przyjdzie mógł się z nią zapoznać. I my też chcemy pamiętać o właściwej postawie. Na pewno łatwiej nam będzie to robić za każdym razem, gdy zerkniemy na nasz plakat.

           

Zadanie 2

       W świetlicy bierzemy udział w różnych aktywnościach. Nie są nam obce także zajęcia kulinarne, ponieważ na Boże Narodzenie pieczemy pierniki, zimą przygotowujemy pożywne śniadania, a na wiosnę robimy sałatki. Ciasta komputerowego to jednak jeszcze nie piekliśmy.

       Nasze przepisy na ciasto wyglądają wspaniale, więc pochwaliliśmy się nimi wieszając je na naszej tablicy. Za to przy uporządkowaniu przepisu na znalezienie informacji w Internecie musieliśmy się nieźle napocić. Urządzony przez nas wyścig dostarczył wszystkim wiele emocji. Udało się. Teraz mieliśmy już gotową instrukcję i mogliśmy poszukać w Internecie odpowiedzi na nurtujące nas pytania, np. gdzie żyją Inuici. Nigdy wcześniej o nich nie słyszeliśmy, więc z chęcią poszukaliśmy informacji na ich temat.

        Z naszą pamięcią bywa różnie, więc każdy z nas otrzymał instrukcję zapisaną na czapce kucharskiej, którą mógł ozdobić według własnego pomysłu. Taka ściągawka na pewno nam się przyda nie tylko w czasie zajęć świetlicowych, ale także na zajęciach komputerowych i w domu.

             

Zadanie 3

       Dużo już nauczyliśmy się biorąc udział w MegaMisji. Regularnie poszerzamy swoją wiedzę, rozwijamy umiejętności, ale też potrafimy krytycznie odnieść się do treści, które napotykamy serfując po Internecie. Także w kwestii wyposażenia komputera wiemy już coraz więcej. Zwłaszcza po dzisiejszych zajęciach.

       Zajęliśmy się dzisiaj komputerowym labiryntem, w którym został uwięziony Psotnik. Stosunkowo szybko udało nam się odnaleźć wyjście, ale już z wykonaniem poszczególnych zadań musieliśmy się trochę pomęczyć. O ile zadania teoretyczne poszły dość gładko, to zadania praktyczne nasunęły nam kilka wątpliwości. Na szczęście dość szybko udało si je wszystkie rozwiać. W naszej grze nie ograniczyliśmy się jedynie do kilku punktów zaznaczonych na materiale pomocniczym, lecz dodaliśmy kilka jeszcze innych przystanków tak, by każda grupa miała do wykonania więcej zadań. Cieszyliśmy się, bo w miarę upływu czasu, coraz lepiej wychodziła nam współpraca w grupach. Dziś nie było żadnych kłótni, ani przepychanek. Współpracowaliśmy po prostu wzorowo. To właśnie jest kolejny zysk z zajęć z MegaMisją.

      Jako podsumowanie ułożyliśmy i głośno przeczytaliśmy zdania z rozsypanki. Teraz już potrafimy wymienić najważniejsze części urządzenia komputerowego, umiemy wskazać aktywne i nieaktywne elementy w aplikacjach oraz znamy podstawowe funkcje tabletu.

               

Zadanie 4

       Wiosny jeszcze na razie nie widać, a u nas w świetlicy od dziś rozpoczęły się wielkie porządki. Nastroiła nas do tego ogromna skrzynia, którą znaleźliśmy w sali. Byliśmy bardzo ciekawi, co w sobie zawiera, ale musieliśmy uzbroić się w cierpliwość. Wielko zabezpieczone było kłódką, do której nie mieliśmy kluczyka. Długo trwały poszukiwania, zanim znaleźliśmy ten właściwy. Ale udało się!

       Drżącymi z podekscytowania rękami podnieśliśmy pokrywę. Pod nią znaleźliśmy mnóstwo skarbów: zdjęć, pocztówek, map, figurek, płyt CD i innych pamiątek z wakacji. Wszystko w nieładzie! Trzeba było zakasać rękawy i całość uporządkować. Nasze skarby posegregowaliśmy i umieściliśmy w odpowiednich folderach. Do dłuższym zastanowieniu i konsultacji w grupie poprzenosiliśmy kilka elementów pomiędzy folderami.

       Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu okazało się, że w naszym świetlicowym komputerze także znajdują się takie foldery. Sprawdziliśmy ich zawartość. Były tam nasze skarby z dywanu tylko w wersji cyfrowej! Rozmawialiśmy już kiedyś o tym na zajęciach z MegaMisji. Przypomnieliśmy sobie pojęcie „digitalizacja”. Niektóre dane w komputerze znajdowały się w innych folderach niż u nas na dywanie, więc przy okazji nauczyliśmy się przenosić pliki.

      Quiz końcowy w ogóle nie sprawił nam żadnych trudności. Przez tych kilka miesięcy z MegaMisją zdążyliśmy się nauczyć już wielu rzeczy. Dziękujemy!!!

             

Zadanie 5

        Początkowo sądziliśmy, że to jakaś pomyłka. O filmach rozmawialiśmy przecież ostatnio. Wybieraliśmy tytuł, aktorów, miejsce akcji. I dziś to samo? Rzeczywistość przerosła nasze najśmielsze oczekiwania. Dziś nagrywaliśmy prawdziwy film!!!

       Nigdy nie widzieliśmy filmu niemego, a przecież taki mieliśmy nakręcić. Właśnie dlatego włączyliśmy sobie mistrza tego gatunku – Charlie’go Chaplina. Nawet bez dźwięku można się przy nim świetnie bawić. Przy okazji mogliśmy przyjrzeć się specyficznej grze aktorskiej, która głównie polega na gestykulacji i mimice twarzy.

       Na początku przypomnieliśmy sobie znaczenie niektórych bardzo ważnych pojęć związanych z nagrywaniem filmu takich jak zoom, akcja, perspektywa itd. Potem wybraliśmy reżysera, aktorów, operatora kamery, scenografa… Wszystkie ważne funkcje zostały przydzielone. Każdy miał jakieś zadanie do wykonania. Po kilku próbach rozpoczęło się prawdziwe nagranie.

       Najtrudniej było nam zachować absolutną ciszę. Każdy miał jakieś cenny uwagi, którymi chciał się podzielić. Musieliśmy nakręcić kilka dubli, ale ostatecznie udało nam się doprowadzić nagranie do końca. Bawiliśmy się przy tym doskonale.

             

Oszar 10

Zadanie 1

            Międzyszkolny konkurs filmowy, hmm… To coś dla nas! Uwielbiamy takie wyzwania i z ochotą zabraliśmy się do działania. Podzieleni zostaliśmy na dwie grupy i każda z ekip filmowych zrobiła sobie wspólne zdjęcie. Szkoda nam tylko spóźnialskich, których to ominęło. Zapoznaliśmy się z ogłoszeniem, regulaminem konkursu. Następnie techniką burzy mózgów ustalaliśmy, o czym będą nasze filmy, kto będzie głównym bohaterem, gdzie będzie działa się jego akcja, a także co będzie potrzebne do jego realizacji. Ze wspólnych ustaleń zrodziły się wspaniałe pomysły na filmy przygodowe, do których wykonaliśmy plakaty.

                Julka i Kuba zwrócili nam uwagę na jedną bardzo ważną sprawę, którą jest upublicznianie wizerunku innych osób. Już kiedyś słyszeliśmy o zgodzie na wykorzystanie czyjegoś wizerunku. Przecież nawet do naszego udziału w MegaMisji zgodę musieli podpisać rodzice. Jesteśmy dziećmi i sami nie mogliśmy podjąć takiej decyzji. Na karteczkach wypisaliśmy miejsca, gdzie możemy upubliczniać informacje, zdjęcia, filmy. Zostały one przyczepione do tablicy pod hasłem: „Przykłady upublicznienia”, aby każdy z nas wiedział, gdzie może pojawić się jego wizerunek.  

                Podsumowaniem naszych dzisiejszych zajęć było uzupełnienie komiksów. Były one jednocześnie dla nas podpowiedzią, jak zachować się w konkretnej sytuacji, gdy ktoś chce wykorzystać nasz wizerunek.

            

Zadanie 2

W ten leniwy poranek z największą przyjemnością pobujalibyśmy w obłokach. Widać, ze Psotnikowi też udzielił się nasz nastrój, bo i on postanowił zrobić to samo.

Zupełnie nie wiedzieliśmy, co to za chmury, które umieszczane są na serwerach w Internecie. Nikt nie spotkał się jeszcze do tej pory z takim tworem. Ale już pomysłów, co by można w taką chmurę włożyć, mieliśmy już całkiem sporo.

Nie udało nam się jednoznacznie określić plusów i minusów używania chmury. Niektóre plusy okazywały się jednocześnie wadami i odwrotnie. Pracowaliśmy na najwyższych obrotach, by dokładnie omówić wszystkie kwestie i wyjaśnić wszelkie wątpliwości. Nie było to łatwe, ponieważ trudno dyskutować o czymś, czego się nigdy nie widziało i nie używało.

Nareszcie przyszedł czas na praktykę. Wybraliśmy kilka najciekawszych plików (zdjęć, fragmentów naszego filmu) z wcześniejszych zajęć z MegaMisji i umieściliśmy je w naszej chmurze korzystając z komputera stacjonarnego. Następnie na tabletach sprawdziliśmy, czy wszystko się zgadza.

             

Zadanie 3

Uwielbiamy zagadki detektywistyczne. Z otwartymi ustami śledzimy postępy Detektywa Pozytywki w rozwiązywaniu kolejnych zagadek. Często udaje nam się je rozwikłać i wyjaśnić samodzielnie. Dziś mieliśmy okazję sprawdzić swoje umiejętności w czasie zajęć z MegaMisji.

Pierwsze zadanie poszło nam gładko. Bez trudu wyłapaliśmy wszystkie fałszywe informacje. Odkryliśmy, kim są osoby o złych opisach i poprawiliśmy błędne opisy.

Zastanowiliśmy się wspólnie, jaka jest różnica między podszywaniem się pod kogoś a pozostawaniem anonimowym. Rozmawialiśmy ostatnio o konieczności zachowana ostrożności i nie podawaniu swoich osobistych danych nowopoznanym osobom. A jednak są sytuacje, w których musimy je podać (np. kiedy prosi nas o nie policjant). Spróbowaliśmy podać kilka przykładów.

 Odegraliśmy scenki i zastanowiliśmy się nad postępowaniem ich bohaterów. Na tej podstawie stworzyliśmy cały spis sytuacji, w których powinniśmy zachować anonimowość i takich, w których musimy podać swoje dane. Wymyśliliśmy też symbole anonimowości i ozdobiliśmy nimi naszą listę.

             

PROGRAMOWANIE

Zadanie1

         Jaki wielki smutek zagościł dziś w naszej świetlicy, gdy dowiedzieliśmy się, że to koniec naszej przygody z MegaMisją… Na szczęście nie musimy się jeszcze żegnać. Teraz w praktyce wykorzystamy to, czego nauczyliśmy się przez ten rok. Zaczynamy programowanie!!!
             Zdziwiliśmy się, gdy obok Julki i Kuby zobaczyliśmy nową, nieznaną postać. Okazało się, że Ada będzie wprowadzała nas w tajniki programowania.
         Z zajęć w ramach Międzynarodowego Tygodnia Kodowania przypomnieliśmy sobie znaczenie takich pojęć jak: programowanie, program komputerowy, programista. Bardzo spodobała nam się historia „O dziewczynce, która robiła dokładnie to i tylko to, o co została poproszona.” Formułowanie poleceń zrozumiałych dla niej było trudniejsze niż nam się początkowo wydawało. Trzeba pamiętać o wszystkich szczegółach i pilnować, by nasze instrukcje były precyzyjne. Tak samo w przypadku komputerów.
          Rewelacyjnie bawiliśmy się przygotowując nasze własne roboty z figur geometrycznych. Każda grupa miała inny pomysł i nasze prace są kolorowe i niepowtarzalne.
Pierwszy program, który mieliśmy przygotować, dotyczył mycia zębów. Świetnie poradziliśmy sobie z tym zadaniem. Trochę trudniej było nam ułożyć plan na cały tydzień. Nie byliśmy jednogłośni, więc stworzenie go zajęło nam więcej czasu.
         Chociaż MegaMisja się skończyła, Psotnik pozostał z nami i nadal możemy go ubierać. Sprawia nam to wiele radości. Wielu z nas zainstalowało już na swoje urządzenia aplikację „MegaMisja z Psotnikiem” i w domu rozwija swoje cyfrowe kompetencje.

           

Zadanie 2

Każdy z nas chciałby mieć takiego robota, który potrafi sprzątać. Zaoszczędziłby nam mnóstwo czasu i energii. Poza tym, moglibyśmy zająć się swoimi ulubionymi czynnościami, zamiast porządkować różne rzeczy. Tylko jak to zrobić?

Natrudziliśmy się przy ułożeniu w odpowiedniej kolejności czynności wykonywanych przez roboty: Sambę, Berkosława i Gryzeldę. Wielokrotnie sprawdzaliśmy i zmienialiśmy kolejność kroków, aż wreszcie nam się udało. Wtedy bez trudu odgadliśmy czynności, które nasze roboty wykonują.  Wymyśliliśmy też inne przykłady kodów, np. jeżeli jesteś głodny to weź chleb, zawsze sprzątaj (do odkurzacza), jeżeli pada deszcz to weź parasol, w przeciwnym razie czapkę z daszkiem.

Najwięcej frajdy sprawiły nam zajęcia w grupach, gdy przygotowywaliśmy zagadkę dla drużyny przeciwnej. Naszym Programistycznym Skarbem były małe robociki, które wykonaliśmy na poprzednich zajęciach. Bawiliśmy się świetnie, ale nie pomyśleliśmy o tym, że każdy z nas ma inną długość kroku. Brakowało nam również innych poleceń niż "prosto", "w prawo", "w lewo", bo w pierwszej chwili chcieliśmy schować robota do szuflady. Była to dla nas nauczka na przyszłość.

       

Zadanie 3

          Programowanie na sucho dobiegło końca. Nie chodzi o to, że nam się nie podobało. Wręcz przeciwnie! Byliśmy jednak spragnieni kolejnych wyzwań i kontaktu z naszymi świetlicowymi tabletami. Po dzisiejszych zajęciach jesteśmy już specjalistami od Scratcha! Może to trochę za dużo powiedziane, ale staraliśmy się ze wszystkich sił. Efekty były świetne i dumni jesteśmy ogromnie.

         Aplikację Scratch Jr. poznaliśmy już kilka miesięcy temu na naszych zajęciach przeprowadzonych w ramach Międzynarodowego Tygodnia Kodowania. Zrobiliśmy grę z duszkami, które reagowały na nasz dotyk. Wtedy wydawało nam się, że nie ma już przed nami sekretów. A tu wielkie zaskoczenie!!! Poznaliśmy wiele różnych funkcji, o których w ogóle nie mieliśmy pojęcia. Udało nam się nawet przygotować przewodnik po szkole: zaprojektować różne pomieszczenia i zaprogramować osobę, która będzie je pokazywała i przechodziła z jednego do drugiego!!!

        Po wykonaniu zadania mieliśmy szansę wypróbować nasze nowe umiejętności podczas samodzielnej zabawy z aplikacją. To było super. Czekamy na więcej!

         

Zadanie 4

        ScratchJr nie ma już przed nami żadnych tajemnic. Po dzisiejszych zajęciach pamiętamy już działanie wszystkich przycisków i możliwości ich zastosowania.

       Już na początku w parach potrafiliśmy bezbłędnie przyporządkować obrazki z wizerunkiem ruchu do odpowiedniego opisu. Widać, że nie próżnowaliśmy tydzień wcześniej. Wielu z nas już wcześniej zainstalowało sobie tą aplikację na swoich domowych tabletach i wykorzystywało w praktyce zdobyte wiadomości i umiejętności.

       Dziś uczyliśmy się tak programować duszki, żeby oddziaływały na siebie nawzajem. Poruszaliśmy wybraną postacią w prawo i w lewo, a także łapaliśmy spadające obiekty, które po dotknięciu znikały. Najfajniejsze było to, że zarówno tło naszej gry, jej tytuł, jak również jej bohaterów mogliśmy samodzielnie wybrać. Sami wykonaliśmy też czynności przygotowawcze: włączaliśmy tablety, wyszukaliśmy aplikację i ją uruchomiliśmy, wybraliśmy tło i postacie. Pozostało tylko zaprogramować ich ruchy. Poradziliśmy sobie, choć nie było to najprostsze, bo trzeba wziąć pod uwagę konieczność przestrzegania kolejności ruchów tak, by duszki zachowywały się w oczekiwany przez nas sposób.

       Mamy duże poczucie humoru, więc nasze gry różniły się od tych spotykanych w Internecie. „Świnia w morzu” rozbawiła nas do łez. Już nie możemy doczekać się kolejnych zajęć, na których będziemy korzystać z bardziej zaawansowanej wersji nasze aplikacji „Scratch”.

             

Zadanie 5

       Po dotychczasowych zajęciach z programowania zaostrzyliśmy sobie zęby na tworzenie bardziej skomplikowanych gier. Niestety, ScratchJr nie mógł już sprostać naszym wymaganiom, więc sięgnęliśmy do programu Scratch, który posiada dużo więcej funkcji i możliwości, a bazuje na tym, czego dowiedzieliśmy się do tej pory.

      Aby w pełni wykorzystać aplikację, zajęliśmy stanowiska przy komputerach stacjonarnych w czytelni szkolnej. Uruchomiliśmy program i nasza najnowsza przygoda właśnie się rozpoczęła. Zapoznaliśmy się z zawartością strony i jej możliwościami, a potem przystąpiliśmy do tworzenia własnych aplikacji. Samodzielnie, w programie graficznym, narysowaliśmy tło naszej historii i wstawiliśmy dwa duszki. Jednym z nich była postać dostępna z katalogu. Przy drugim mieliśmy więcej zabawy, ponieważ rysowaliśmy go samodzielnie.

      Żeby nie był to tylko obrazek, lecz animacja, postanowiliśmy wprawić naszych bohaterów w ruch. Zaskoczyła nas ogromna ilość zakładek i ruchów w każdej z nich. Nie spodziewaliśmy się, że będzie ich aż tyle. Z radością i podekscytowaniem sprawdzaliśmy, jak zachowają się nasze duszki, gdy wybieraliśmy kolejne przyciski. Śmiechu było co niemiara.

       

Zadanie 6

           Poprzednie zajęcia sprawiły, że nie mogliśmy się wprost doczekać kolejnych. To wszystko za sprawą zaawansowanych funkcji, które poznaliśmy tydzień temu. Nabraliśmy ochoty na więcej i chcieliśmy je jak najszybciej wykorzystać.

           Okazało się, że Scratch umożliwia nam dostęp do naszych projektów, jeśli utworzymy swoje konta. Ustaliliśmy, że zrobimy to w domu razem z rodzicami, po uzyskaniu ich zgody. Jest to dla nas świetna perspektywa dalszego rozwoju, bo będziemy mogli dzielić się naszymi pomysłami z innymi użytkownikami, a także ulepszać nasze animacje także poza świetlicą.

           Zabraliśmy się do pracy. Wybór sceny zajął nam dosłownie chwilkę. Bez problemu odnaleźliśmy właściwe tło. Większy problem pojawił się, gdy musieliśmy zdecydować się na duszki. Jest ich tak dużo, że nie wiedzieliśmy, które wybrać.

          Dużo emocji wzbudziły w nas pierwsze ruchy naszych postaci, kiedy zaczęły podążać za wskaźnikiem myszy. Śmialiśmy się do łez, gdy nasze ludziki lewitowały w kosmosie. A potem znów, gdy kolejne stwory goniły te pierwsze. Długo bawiliśmy się, nim mogliśmy przejść do kolejnego zadania. Właśnie z tego powodu czasem postanowiliśmy się zająć na następnych zajęciach.

       

Zadanie 7

           Praca w programie Scratch pomimo, że bardzo różni się od aplikacji, którą poznaliśmy jako pierwszą (ScratchJR), sprawia nam za każdym razem ogromną frajdę. Do tej pory była to jednak tylko zabawa, bo tworzyliśmy nowego kolegę dla Psotnika czy duszki bawiące się w berka. Dzisiaj nadszedł czas na prawdziwe wyzwanie…

            Dziś tworzyliśmy strażnika, który będzie nas bronił przed niepożądanymi gośćmi. Ale to nie jedyne jego zadanie! Stanie się też pomocnikiem nauczyciela. Będzie reagował, gdy w czytelni będzie zbyt głośno – wtedy wyświetli komunikat i wyda z siebie dźwięk.

           Usilnie pracowaliśmy, żeby nasze projekty były ciekawe i kolorowe. Wykorzystaliśmy też różne możliwości efektów wizualnych. Nasi strażnicy pojawiali się i znikali, zmieniali kolory, wielkość, wirowali, pojawiali się w różnych miejscach, wydawali komunikaty. Naprawdę, budzili w nas respekt.

            Po pracy w grupie każdy miał możliwość indywidualnie wykorzystać zdobytą wiedzę w praktyce. W efekcie pilnował nas nie jeden, a wielu różnych strażników. Teraz już mogliśmy poczuć się bezpiecznie.

         

 

Zadanie 8

           To już nasze ostatnie spotkanie z ulubionymi bohaterami: Julką, Kubą, Adą i najukochańszym Psotnikiem. Postanowiliśmy się jednak nie smucić, tylko jak najlepiej wykorzystać czas, który nam pozostał.

           Z entuzjazmem, który towarzyszy nam już rok w czasie naszej przygody z MegaMisją, włączyliśmy komputery z zabraliśmy się do pracy. Nie był to rok stracony. Nasze wiedza dotycząca bezpiecznego korzystania z technologii informacyjnej bardzo się powiększyła. Już wiele razy mieliśmy okazję wykorzystać ją w codziennych sytuacjach. Dorośli są zdziwieni poziomem naszej wiedzy. Na co dzień bawimy się aplikacją z Psotnikiem i ScratchemJr.

          Dziś nauczyliśmy się określać położenie duszka za pomocą współrzędnych x i y.  Programowaliśmy wysyłanie i odbieranie komunikatów przez różne duszki. Sterowaliśmy też naszymi postaciami za pomocą klawiatury. Nie za każdym razem nasze samoloty otrzymywały zgodę na start. Czasami gra kończyła się smutnym komunikatem „Koniec gry”. Nie zmienia to jednak faktu, że bawiliśmy się znakomicie.

          Szkoda, że to już koniec. Przykro nam rozstawać się z naszymi przyjaciółmi. Dzięki nim wiele się nauczyliśmy. Dziękujemy!!!

         

Aktualności

Kontakt

  • Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 6 w Siedlcach
    Szkoła Podstawowa z Oddziałami Integracyjnymi nr 6 w Siedlcach, ul. Sienkiewicza 49
  • 25 794 35 91

Galeria zdjęć